17 Kwi 2024
Schorzenia tarczycy utrudniające zajść w ciążę
Każda dorosła kobieta wie, jaką moc mają hormony, nawet wtedy, gdy wszystko z nimi jest w porządku. Objawy zaburzeń natomiast są często tak subtelne i niejednoznaczne, że długo nie budzą niepokoju lub próbujemy je wyjaśnić innymi okolicznościami. Problem pojawia się wówczas, gdy mimo starań o dziecko, nie zachodzimy w ciążę lub nie udaje się jej donosić. Ustalenie przyczyny tego stanu, nie jest jednak takie proste.
Na funkcjonowanie organizmu wpływa przecież też dieta, tryb życia, a – oprócz płciowych – działają też hormony tarczycy, insulina, czy te, o których często zapominamy — hormony stresu. Każdy z nich odpowiada za konkretny proces, ale również wzajemnie się uzupełniają. Zachwianie równowagi jednego z nich, może pociągnąć za sobą rozregulowanie całego organizmu.
Poniżej poruszyliśmy wpływ schorzeń tarczycy na zajście w ciążę.
Schorzenia tarczycy utrudniające zajść w ciążę
Schorzenia tarczycy są endokrynopatiami często spotykanymi w populacji ogólnej; według dostępnych danych populacyjnego badania NHANES III niedoczynność tarczycy występuje u około 4,6% populacji (u 0,3% – niedoczynność jawna klinicznie, u 4,3% – niedoczynność subkliniczna), natomiast nadczynność tarczycy rozpoznano u 1,3% badanych (u 0,5% – nadczynność jawna, a u 0,7% – nadczynność subkliniczna). Związek chorób tarczycy z zaburzeniami rozrodu jest powszechnie znany – zarówno nadczynność, jak i niedoczynność tarczycy wiążą się z zaburzeniami czynności jajników, nieregularnymi miesiączkami, obniżoną płodnością i większym odsetkiem poronień. Od dawna udokumentowany jest również niekorzystny wpływ nawet nieznacznych zaburzeń funkcji tarczycy na wyniki położnicze, stąd konieczność zapewnienia ciężarnej poradnictwa i profilaktyki w tym zakresie.
Najczęstszą przyczyną dysfunkcji tarczycy u kobiet w wieku rozrodczym są procesy autoimmunologiczne. Przeciwciała przeciwko peroksydazie (aTPO) stwierdza się u 8-14% kobiet w wieku reprodukcyjnym, przy czym u większości badanych występowały one w warunkach eutyreozy. Co istotne, badania ostatnich lat wykazały, że izolowana obecność tych przeciwciał w warunkach prawidłowej funkcji tarczycy wiąże się z pogorszeniem płodności, poronieniami i powikłaniami położniczymi. Metaanaliza uwzględniająca dane z 38 publikacji (całkowita populacja pacjentek wynosiła od 1679 do ponad 25 000, w zależności od analizowanego powikłania) wykazała znamienne zwiększenie ryzyka niewyjaśnionej niepłodności (iloraz szans [OR] 1,47), poronienia samoistnego (OR 3,73) i nawracających poronień (OR 2,26) u kobiet z tymi przeciwciałami. Dane pochodzące od niewielkiej populacji leczonych technikami wspomaganego rozrodu wskazują też u tych pacjentek na nawrotowy defekt implantacji zarodka, gorsze wskaźniki zapłodnień i większy odsetek zarodków o nieprawidłowej budowie. Mechanizmy tego zjawiska nie są w pełni poznane, nie istnieje też jak na razie swoista terapia tej dysfunkcji immunologicznej. Wykazano również obecność aTPO w płynie pęcherzykowym pozyskanym podczas pobierania oocytów od kobiet, u których stwierdzono te przeciwciała w surowicy. Nie wykazano dotąd jednak związku tych obserwacji z zaburzeniami klinicznymi.
Dane z badań eksperymentalnych i badań na modelach zwierzęcych wskazują też na wielokierunkowy związek hormonów tarczycy z funkcją układu rozrodczego, płodnością i patologią wczesnej ciąży. Ekspresję receptorów dla hormonów tarczycy, transporterów hormonów tarczycy i dejodynaz stwierdzono w obrębie jajnika, endometrium, łożyska i zarodka w stadium przedimplantacyjnym. Wykazano również, że trójjodotyronina wzmaga proliferacyjne oddziaływanie hormonu folikulotropowego (FSH) względem komórek warstwy ziarnistej i pośrednio (przez oddziaływanie na szlak kinaz PI3K/Akt) hamuje ich apoptozę, wpływając w ten sposób na mechanizm owulacji. Dane obserwacyjne dotyczące populacji leczonych z powodu niepłodności wskazują, że zaburzenia funkcji tarczycy stwierdza się częściej w przypadkach zaburzeń folikulogenezy, gorszych wskaźników ciąż po procedurze IVF i częstszego otrzymywania zarodków o nieprawidłowej budowie. Nie wykazano jak dotąd bezpośredniego wpływu hormonów tarczycy na implantację, jednak coraz większa liczba danych z badań eksperymentalnych na hodowlach komórkowych potwierdza stymulujący wpływ TSH i hormonów tarczycy zarówno na ekspresję czynników ułatwiających implantację przez endometrium w drugiej fazie cyklu, jak i na wczesne stadia rozwojowe trofoblastu.
Ostatnie lata przyniosły również metaanalizy porządkujące dostępne dane na temat klinicznego wpływu terapii schorzeń tarczycy na płodność i wyniki położnicze, wskazując także na utrzymujące się luki w medycynie opartej na dowodach (EBM) w tym zakresie. Autorzy opracowania dotyczącego wpływu terapii nadczynności tarczycy na wyniki położnicze stwierdzili, że brakuje w dostępnym piśmiennictwie opisów prawidłowo skonstruowanych badań porównujących skuteczność i wpływ na ciążę powszechnie stosowanych leków przeciwtarczycowych, co uniemożliwia sformułowanie rekomendacji opartych na dowodach. Autorzy potwierdzają preferencyjne zastosowanie propylotiouracylu (PTU) w pierwszym trymestrze ciąży ze względu niewielką teratogenność leku, ale wskazują na celowość zmiany preparatu na tiamazol w II i III trymestrze ciąży ze względu na doniesienia o hepatotoksyczności PTU – takie podejście prezentują również obowiązujące w tym zakresie rekomendacje Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego.
Metaanaliza dotycząca interwencji terapeutycznych w populacji kobiet z subkliniczną niedoczynnością i przeciwciałami tarczycy przed ciążą i w trakcie ciąży objęła cztery badania randomizowane dotyczące łącznie 362 pacjentek. Jej wyniki wskazały na nieznamienny statystycznie trend do zmniejszenia odsetka poronień, nadciśnienia indukowanego ciążą i przedwczesnego oddzielenia łożyska w grupie pacjentek leczonych lewotyroksyną, dane te w metaanalizie uzyskano jednak na podstawie jednego badania, w populacji 115 pacjentek. Nie wykazano natomiast, aby w tej populacji terapia preparatem selenu wpływała znamiennie na wyniki położnicze czy powikłania wczesnej ciąży.34 Wykazano natomiast znamienną poprawę wyników leczenia lewotyroksyną pacjentek z subkliniczną niedoczynnością tarczycy poddawanych procedurom wspomaganego rozrodu: w populacji tej wykazano znamiennie wyższy odsetek zapłodnionych oocytów i implantacji oraz znamiennie mniejsze ryzyko poronienia (ryzyko względne [RR] wynosiło 0,45 w porównaniu z pacjentkami nieleczonymi).
Gdzie pójść do endokrynologa i ginekologa w Warszawie?
Jest wiele podmiotów leczniczych w Warszawie gdzie można pójść do endokrynologa i ginekologa. Jednym z takich miejsc (lubianym i polecanym przez pacjentów) jest Onkolmed. Jest to bardzo dobra prywatna przychodnia o profilu onkologicznym. Pracują w niej bardzo dobrzy (zdaniem niektórych najlepsi) lekarze różnych specjalizacji posiadający wieloletnie doświadczenie w leczeniu chorób onkologicznych. W Onkolmed działają też poradnia endokrynologii ogólnej i onkologicznej a także poradnia ginekologii ogólnej i onkologicznej.
Źródła:
https://podyplomie.pl/ginekologia/22702,choroby-endokrynologiczne-utrudniajace-zajscie-w-ciaze-czesc-2?page=2